NOC
ANDRZEJKOWA
W nocy z 29 na 30 listopada odbyła się NOC ANDRZEJKOWA
,w której uczestniczyły zuchy i pierwszoklasiści. Na początku „biszkopty” (nowe
zuchy) miały obietnicę zuchową. Muszę przyznać, że zuchy dobrze sobie poradziły.
Zmierzyły
się z próbami np. ognia, wody i odwagi.
Przez
3 miesiące zuchy dzielnie i wytrwale przygotowywały się do tak ważnego dla nich
dnia.
Niestety
nie wszystkie biszkopciki zostały zuchami, ponieważ nie uczęszczały na zbiórki
od początku roku szkolnego. Potem druhna Danusia mianowała biszkopciki
prawdziwymi Zuchami.
Następnie
wszyscy poszliśmy się przebrać w stroje dyskotekowe i odbyła się zabawa
andrzejkowa. Razem z harcerzami przygotowaliśmy różne wróżby. Po dyskotece ok.
21 :30 poszliśmy przebrać się w piżamy i poszliśmy spać. Położyliśmy się spać,
ale nie zasnęliśmy od razu- przecież wieczór był pełen wrażeń. Rozmawialiśmy
szeptem, aby nie obudzić zuchów i pierwszoklasistów.
Ledwo
co zasnęliśmy, druhny przebudziły nas. Miały dla nas zadanie.
Ubraliśmy
się w kurtki, dostaliśmy mapę i o 02:00 musieliśmy iść do lasu odnaleźć
rannego.
Niektórzy
harcerze wahali się czy powinniśmy wejść do lasu. Jednak szliśmy dalej przed
siebie tak, jak prowadziła nas mapa. Potem znowu weszliśmy na teren szkoły.
Ranny migał nam latarką i znaleźliśmy go. Owinęliśmy bandażem jego kolano.
Następnie zaprowadziliśmy go do szkoły. Druhna Ela i druhna Danusia były z nas
bardzo dumne. Potem wypiliśmy gorącą herbatę. Mieliśmy nadzieję, że to już
koniec zadań, druhny miały jeszcze dla nas niespodziankę. Druhna zawiązała nam
oczy chustą i wyszła z nami na korytarz. Musieliśmy przejść tor przeszkód.
Wszyscy harcerze sobie poradzili. Okazało się, że ten tor to droga do drużyny
harcerskiej. Potem zostaliśmy mianowani próbną drużyną Harcerską . W końcu
nadszedł czas oczekiwanego przez na snu (jednak nie trwał długo) , ponieważ
była godzina 04:00, a o 7:00 była pobudka więc spaliśmy tylko 3 godziny.
Była
to Wspaniała Noc!!
Emilia Cywińska